czwartek, 24 stycznia 2013

Gniew i płacz

Duszne sny obgryzają mi paznokcie.
Trzecia noc bez powietrza mija i
z całych sił się staram temu oprzeć.
Niechby już zgasło to, co wciąż się tli.

Mówisz mi, żeby rzucić się na fale.
Żeby iść, gdy oślepia słońce twarz.
Moich drzwi nie otwierasz jednak wcale.
Taki sen niezbyt długo może trwać.

Jesteś ptakiem.
Skrzydła niosą cię nad światem.
Błękit oczu
zlewa się z błękitem krwi.

Jestem drzewem.
Wszystko wiem i nic już nie wiem.
Uwierz mi,
to jedynie szelest dni.

Gdzie on był kiedy jeszcze mógł być chłopcem?
Teraz już czas się splątał w pereł sznur.
W jego krwi całą miłość mą utopcie.
Niechby się potok myśli urwał w pół.

Mówisz, że można w dół się rzucić głową
i jak sen nas poniesie życia prąd.
Lecz ja wiem. Jestem tylko snu połową.
Druga część wciąż wymyka mi się z rąk.

Jesteś ptakiem.
Skrzydła niosą cię nad światem.
Błękit oczu
zlewa się z błękitem krwi.

Jestem drzewem.
Wszystko wiem i nic już nie wiem.
Uwierz mi,
to jedynie szelest dni.

wtorek, 15 stycznia 2013

W pajęczynie mostów

zwariowana wyszła heca
na przystanku gdzie wraz z deszczem
całkiem mokry chłopak wleciał
najpiękniejsze oczy w mieście

chyba miał
z nieba prosto spadł
Słodowej Wyspy przyniósł gwar
słowa do piosenki

brzegiem snu i mostów pajęczyną
błądzę gdzieś
cały świat nagle znikł
Wrocław ma serca dwa
a ja
oba dam
oba dam tobie

w kroplach topią się krasnale
my w tramwaju coraz dalej
coraz dalej nasze dłonie
on w błękicie, ja w nim tonę

szeptem warg
jakby motyl siadł
Krzyki wśród gwiazd witają nas
dźwięk oddają echem

brzegiem snu i mostów pajęczyną
błądzę gdzieś
cały świat nagle znikł
Wrocław ma serca dwa
a ja
oba dam
oba dam tobie

---
Ten wierszyk zaśpiewała Małgosia Bręczewska 
"W pajęczynie mostów" 


piątek, 11 stycznia 2013

Wszystko co mam

Tęsknoty są niewidzialne. W oczy szczypią jak dym.
W małym pudełku trzymam zamknięte ułamki chwil.
Pusta koperta, wiersz na serwetkach, muszelki dwie.
Czarne kasztany i haftowany chusteczki brzeg.

Wszystko to mam.
Wszystko co mam.
Wystarczy mi.
Reszta się śni.
I tworzy zmarszczki.

Miłości są przezroczyste. Przez mgłę widać mgłę.
Mieszkanie puste i nagle w lustrze wyglądasz źle.
Zaspane oczy, całkiem po nocy zatkany nos.
Głos wciąż zmęczony i rozdwojony siwiutki włos.

Wszystko to masz.
Wszystko co masz.
Wystarczy ci.
Reszta się śni.
I tworzy zmarszczki.

Rozstania są głuchoniemą spóźnioną łzą
Kiedy odkrywam, że już odpływa ostatni prom.
Nocne czuwania, potem od rana nie mogę spać.
Z nosem przy oknie patrzę jak moknie niemądry świat.

Wszystko to mam.
Wszystko co mam.
Wystarczy mi.
Reszta się śni.
I tworzy zmarszczki.

piątek, 4 stycznia 2013

Kokardka

skrobie się cisza pod oknami
wczepia w krawędzie wątłego snu
jeszcze przed chwilą byliśmy sami
tu

kuszą nas jutra z pojutrzami
stoimy w cieniach sąsiednich bram
jeszcze przez chwilę będziemy sami
tam

wolno się kruszy spojrzenia granit
i nas obrasta czasu pleśń
jeszcze w tej chwili jesteśmy sami
gdzieś

gonię setkami korytarzy
kolejne mnie unoszą dni
w tę jasną pewność że się zdarzysz
ty
przepuszczasz przodem ciąg wydarzeń
i się nie spieszysz
czekasz
trwasz
jeszcze Ci przecież się wydarzę
ja

obecność Twojej cichej twarzy
Twoja obecność cicha wszędzie
co tylko raz się przecież zdarzy
i będzie

miłość to taka drobnostka: 
przyjdź
wejdź
usiądź
i zostań

---
Ten wierszyk zaśpiewała Małgosia Bręczewska 
"Kokardka"